
Często początek Nowego Rok kojarzy się nam tylko z „nowymi wyzwaniami”, z układaniem nowych planów, celów czy po prostu zamierzeń. Ba, coraz częściej w życzeniach noworocznych składamy sobie wyłącznie życzenia w stylu „spełnienia wyzwań” „zrealizowania celów” itp.
I jednocześnie sami coraz częściej zabieramy się od razu do układania planów i celów na nowy rok, zapominając najpierw i przede wszystkim DOCENIĆ SIEBIE za rok który właśnie się skończył.
Zatrzymać się na chwile. Znaleźć trochę czasu dla siebie – to może być naprawdę kilka minut np. podczas prysznica czy picia kawy. Oczywiście cudownie by było wybrać się na spacer i dać sobie troszkę więcej uwagi. Jednak niezależnie od tego ile czasu dla siebie znajdziesz warto po prostu spojrzeć na miniony rok i docenić siebie – DOCENIĆ SAMYCH SIEBIE. Przybić sobie przysłowiową piątkę i powiedzieć w duchu bądź na głos „dobra robota – jestem z siebie dumna/y”.
Bo gdzieś w środku głęboko wierze, że każdy z nas w tym roku zrobił tyle ile dał rady, zrealizował swoje plany/cele na tyle na ile był w stanie, na tyle na ile było to możliwe i robił najlepiej jak potrafił.
Myśle, że gdybyśmy potrafili coś zrobić lepiej (wiedząc, że przyniesie nam to korzyść) to byśmy tak zrobili.
Oczywiście, że zawsze można zrobić lepiej, więcej, szybciej. Tego posta też mogłabym napisać lepiej i za każdym razem go ulepszać, ale wtedy pewnie nigdy bym go nie zamieściła. ?
Chodzi mi o to, że najczęściej oceniamy coś co zrobiliśmy po skończeniu. Wtedy włącza się nam wewnętrzny krytyk i pojawia się negatywna ocena, doszukiwanie się „usterek”. A przecież w trakcie mogliśmy nie wiedzieć jak zrobić to lepiej, być zmęczeni, być zestresowani, być chorzy, być zdemotywowani, być przygnębieni, być przytłoczeni czy po prostu zmienić zdanie. Jednak moim zdaniem liczy się fakt, że próbujemy.
I żebym była dobrze zrozumiana. Nie chodzi mi tu o skrajne przypadki czy o zero-jedynkowe podejście. Chodzi mi o codzienne starania, o chęć zmiany, o małe kroki, o małe zmiany.
Najczęściej to właśnie małe kroczki i małe zmiany dają trwałe rezultaty. ♥️
I dlatego właśnie, że często w codzienności nie zauważamy ile już za nami, ile zrobiliśmy/zmieniliśmy/ulepszyliśmy itp. Warto na przełomie roku zatrzymać się, spojrzeć wstecz i DOCENIĆ SIEBIE.
Dla tych opornych u których pojawi się pytanie „a niby za co mam siebie docenić? Przecież ja nic takiego nadzwyczajnego nie zrobiłam/em?” Wiele rzeczy zaczęłam, a nie skończyłam, albo wiele rzeczy mi się nie udało.
Dla tych mocno krytycznych wobec samych siebie zadam pytanie trochę retoryczne moim zdaniem:
Czy zawsze chodzi o coś nadzwyczajnego?
Czy może jednak życie składa się właśnie ze zwyczajnych małych rzeczy? Czy zawsze chodzi o rezultat końcowy czy może też liczy się doświadczenie, które zyskaliśmy z samego/z samej drogi?
Książka ,,Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludz’’ Autor: Dale Carnegie
REKLAMA
Jeżeli nadal masz problem z wymieniem sobie rzeczy czy sytuacji za które możesz siebie docenić, o to kilka przykładów.
Docenić siebie można za to, że:
– Zadzwoniłam/em do przyjaciółki kiedy była chora.
– Powiedziałam/em koleżance komplement bo miała ładną sukienkę.
– Podwiozłam/em koleżankę z pracy na autobus.
-Podzieliłam/em się obiadem.
-Pamiętałam o urodzinach bliskich i złożyłam/em życzenia.
– Byłam/em miły dla Pani w sklepie choć naprawdę miałam/em gorszy dzień, a Pani nie była zbyt uprzejma.
– Zaczęłam/em chodzić na spacery.
– Zaczęłam /em dbać o zdrowie.
– Zaczęłam/em czytać książki.
– Zaczęłam/em chodzić na terapie.
– Ograniczyłam/em słodycze.
– Uśmiechnęłam i przeprosiłam Pana bo zajechałam mu drogę.
– Próbowałem rzucić papierosy.
– Dbam o moje kwiatki.
– Chodzę na basen.
– Zdrowo się odżywiam.
– Dbam o sprawność mojego ciała.
-Byłam/em na wizycie u dentysty.
– Pomogłam/em koleżance dostać awans.
– Powiedziałam/em o swoim pomyśle na głos choć wiedziałam/em, że może nie zostać przyjęty.
– Porozmawiałam/em o podwyżce.
– Zapisałam/em się na kurs/studia.
– Wyzdrowiałam/em.
– Dbam o siebie i daje sobie czas nawet kilka minut dziennie np. szczotkuje ciało, masuje sobie twarz.
– Zaczęłam/em dbać o włosy.
– Byłam u ginekologa.
-Napisałam do koleżanki, do której długo się nie odzywałam/em.
– Nauczyłam/em się oszczędzać.
– Kiedy byłam chora zostałam w łóżku i zrobiłam sobie dzień wolny.
– Stworzyłam/em sobie playliste i słucham jej kiedy jest mi smutno/źle.
– Znalazłam/em naturalne sposoby rozładowywania stresu/złości.
– Oduczam się porównywania się do innych.
– Mówię sobie komplementy.
– Stworzyłam sobie playliste, która dodaje mi powera.
– Nauczyłam się inspirować innymi.
– Uczę się być dla siebie dobra, miła, życzliwa.
– Cieszę się ze swoich małych sukcesów.
-Robię sobie prezenty np. chodzę na paznokcie.
– Często zakładam sukienki.
– Uczę się przyjmować komplementy od innych.
– Uczę się rozmawiać o swoich uczuciach i emocjach.
Wyżej wymienione to tylko nieliczne przykłady. I jak widzicie powodów do docenienia samych siebie jest wiele. Wystarczy tylko chcieć je dostrzec. ?
Może pojawi Wam się pytanie, ale po co mam siebie doceniać? Albo głos wewnętrznego krytyka zacznie komentować, że to niewypada, albo „jeszcze w piórka obrośniesz” itp.
Myślę jednak, że zdecydowanie częściej potrafimy docenić wszystkich dookoła za wyjątkiem samych siebie. Zatem, to obrośniecie w piórka nam nie grozi. ☺️ To jedna kwestia. Natomiast drugą, moim zdaniem jest fakt, że kiedy zaczynamy siebie doceniać, zaczynamy patrzeć na siebie w zupełnie nowy sposób. W sposób pełen życzliwości i serdeczności, a za tym idzie takie wewnętrzne „chcenie” robić to dalej… tak po prostu dla samych siebie.
Na logikę, które dziecko chętniej wykonuje jakąś czynność – to ciągle krytykowane czy to doceniane?
Zatem jak mówi Kasia Malinowska
„Zamień surowość wobec siebie na życzliwość.”
Jak?
Oducz się surowości wobec siebie. Naucz się życzliwości wobec siebie.
Jak?
Małymi krokami.
Docenianiem siebie. ♥️
Polecam książkę „Dary niedoskonałości” Brown Brené
Poniżej jeden z cytatów Brene Brown
REKLAMA
„Potrzebujemy ludzi którzy pomogą nam wypróbować nowe sposoby bycia, nie oceniając nas.”
I, żeby była jasność? moim zdaniem nie ma niczego złego w wyznaczaniu sobie celów czy zamierzeń, sama tez lubię zapisywać swoje marzenia i zamierzenia.
Jednak tak jak ze wszystkim jest to bardzo indywidualne. Jedni to lubią i ich to pozytywnie motywuje, a inni i też ok. Po prostu warto spróbować sposobu, który dla nas jest najlepszy. To tak jak ze sportem, każdy ma ulubioną dyscyplinę, albo ulubioną aktywność fizyczną, ale jeżeli nie spróbowałby innej nie wiedziałby, że to właśnie ta jest jego ulubioną. ?
A życzenia noworoczne można zacząć od zdania – Życzę Ci, żebyś zanim zaczniesz wyznaczać nowe wyzwania, cele i zamierzenia docenił/a siebie na te z minionego roku, nawet te najmniejsze.♥️ ……………..
P. S. A Ty czego sobie życzysz na ten Nowy Rok?
Na zdrowie ?
TUiTERAZ ♥ ♥♥
Dodaj komentarz